Moja Zuzulanka!
... słowo zapisane trwa wiecznie
środa, 31 lipca 2013
Tragedia z włosami...
Nie tak dawno zaufałam swojej fryzjerce, która nigdy mnie nie zawiodła i poprosiłam ją o baleage.. Efekt był piorunujący, zamiast baleagu miałam tylko blond pasemka na ciemnych włosach i włosy zostały chyba przepalone przez nadmierną ilość trzymania farby na nich. Załamałam się, gdyż nigdy wcześniej nie miałam problemu z nimi. Nie przetłuszczały się, nie rozdwajały. Były idealne. Teraz myjąc głowę i nakładając odżywkę bądź maskę przy próbie rozczesania włosów zostaje mi grzebień w połowie robi się taki jakby mega pukiel i katastrofa. Mam dwa wyjścia albo pociągnąć i wyrwać trochę włosów albo zostawić i związać, ażeby nie było widać tych kołtunów. Czytając porady na forach, znalazłam wiele pochlebnych opinii o szamponie marki TIMOTEI :
źródło : internet
Szampon niezwłocznie kupiłam, i po kilku zabiegach widać efekty. Włosy da się powoli rozczesać, po umyciu nie wymagają codziennego prostowania, końcówki wyglądają normalnie a nie jak siano. Na prawdę mogę również go polecić w 100 procentach i z czystym sumieniem.
Czas przygotowywać obiad Mężowi i Zuzi ;) Chodzi za mną od wczoraj jeszcze myśl o brzoskwiniowo jogurtowym cieście... Jutro chyba post będzie kulinarny ;))
Pozdrawiam Was ! (;
wtorek, 30 lipca 2013
Tajemnice blogowania
Witam Wszystkich
Nadszedł ten czas, w którym po wielu miesiącach czytania i komentowania Waszych blogów, sama zechciałam podzielić się z Wami częścią swojej codzienności :) Mam nadzieję, że z czasem wprawię się w nowej funkcji jako blogerka :)) I że stworzę tutaj przytulne miejsce, do którego będę wracać i wspominać dni, które mogłyby uciec z mej pamięci. Jednak słowo zapisane ... nie zginie :))
Pozdrawiam Was serdecznie Kamila :))
Subskrybuj:
Posty (Atom)